Pamiętacie, jak kiedyś wyszło, że Avast (tak, ten od antywirusów) sprzedawał reklamodawcom (m.in. Google, Microsoft, Sephora, Home Depot…) dane swoich użytkowników? Nie? Tutaj możecie o tym poczytać.
Otóż zainteresował się tym hiszpański organ nadzorczy (odpowiednik polskiego Prezesa Urzędu Ochrony Danych), ale przetransferował sprawę do czeskiego organu. No i ten przeanalizował sprawę (zajęło mu to ponad dwa latai stwierdził, że Avast niedostatecznie informował użytkowników w momencie uzyskania od nich danych:
- w jakich celach je zbiera
- na jakiej podstawie je zbiera.
A jakie dane Avast zbierał? A różne: 🗺 dane o lokalizacji, 🎞obejrzane filmy na Youtube, 🪪 profile które przeglądaliśmy na LinkedIn, 🌐 strony w internetach jakie przeglądaliśmy i wiele, wiele innych. Wniosek?
💸💸💸
13,7 mln euro kary za naruszenie RODO
💸💸💸
Więcej info na stronie hiszpańskiego NGO, który jako pierwszy poinformował hiszpański organ nadzorczy o tej sprawie.